Zdjęć natworzyłam od diabła i jeszcze więcej, oczywiście wszystkie jedyne i niepowtarzalne. Kolejna porcja świeżej morskiej bryzy znad Morza Szczecińskiego.
Szczecin Eye - i po co jechać aż to Londynu? Stąd widać całą Europę!
piękny angielski lengłidż :) w końcu zacząłem rozumieć ten obcy język. normalnie taki sam jak ... nasz jakby :). kurcze zapomniałem udać się dalej za Mira i ... brakuje mi zdjęć tych dalszych stateczków :(. a widzę że fajne były.
No no ślicznie to zrobiłaś. Następne zdjęcia z London eye?
OdpowiedzUsuńpiękny angielski lengłidż :) w końcu zacząłem rozumieć ten obcy język. normalnie taki sam jak ... nasz jakby :).
OdpowiedzUsuńkurcze zapomniałem udać się dalej za Mira i ... brakuje mi zdjęć tych dalszych stateczków :(.
a widzę że fajne były.